Na gorąco

Zróbcie „Dworzec autobusowy”!

Ucieszyła mnie informacja, że w Łomży ma powstać dworzec autobusowy z prawdziwego zdarzenia. Ale od razu zirytowała, że ma się nazywać nie zwyczajnie „Dworzec autobusowy”, ale „Centrum Przesiadkowo-Komunikacyjne”. Przecież to językowe kuriozum! Bo co oznacza? Że w Łomży nie będzie się wsiadać i wysiadać, ale wyłącznie przesiadać? Dlaczego „Centrum”? To akurat rozumiem: władza (urzędnik, projektant?), która ma głęboki kompleks prowincji, zawsze chce pokazać, że nawet w takim mieście jest jakieś „centrum”. Żeby nie roztrząsać tego dalej zapytam tylko, jaką informację zawiera nazwa „Centrum Przesiadkowo-Komunikacyjne”? Żadnej. Zawiera wyłącznie dezinformację, ponieważ każdy człowiek, który się z nią zetknie, może się tylko zastanawiać: o co chodzi, co to jest? Wyobraźmy też sobie, że ktoś z Polski chce przyjechać do Łomży autobusem. Szuka w internecie, gdzie jest w naszym mieście dworzec autobusowy, choćby po to, czy daleko będzie miał z niego do celu podróży. I nie znajduje. Dochodzi więc do wniosku, że w Łomży dworca nie ma. O taką turystyczną promocję miasta powinno nam chodzić?

Zwracam się do prezydenta Łomży i radnych: chwała, że chcecie pobudować dworzec autobusowy, ale nie wydziwiajcie! Nazwijcie go zrozumiale dla wszystkich, czyli po prostu „Dworzec autobusowy”.

Lech Brodawski
Łomża

Zdjęcie z konkursu

Przebój

Masters - Szukam dziewczyny (Official Video)